Almanzor Almanzor
457
BLOG

*Blog Longina Cz.8. Kursy dokształcające dla wojskowych

Almanzor Almanzor Rozmaitości Obserwuj notkę 3

 Było: Wstęp, Lata dziecięce, Jak nauczyłem się czytać, Pobyt w szkole, Przerwa w nauce, Przygotowanie się do gimnazjum, Pierwsza podróż pociągiem, W Warszawie, Powrót do domu, Okres sprzed I wojny światowej, Wybuch wojny, Przewalanie się frontu, Okupacja niemiecka, Rok 1918, Ochotniczy zaciąg do W.P., Służba w wojsku, Powrót do książki, Rok 1920, Kursy dokształcające dla wojskowych 

19. Kursy dokształcające dla wojskowych

Od 1 października 1920 w gimnazjum B. Prusa zostały uruchomione kursy dokształcające dla wojskowych w Siedlcach. Dyrektor Rutkowski zapytywał kolegów o mnie, dlaczego się nie zapisałem. Obawiałem się, że nie dam sobie rady z nauką służąc w wojsku. Pojechałem do brata Stanisława do Kowla i ten radził mi żebym bezwzględnie się zapisał na naukę. Poszedłem więc pierwszy raz w dniu 9 listopada. Dyr. Rutkowski przywitał mnie dodając, że już myślał, że ja myślę o pannach, a nie o nauce. Na pierwszej lekcji z polskiego zaczął mnie pytać z III księgi „Pana Tadeusza". Poprosiłem, żeby mnie zwolnił z odpowiedzi, gdyż nie jestem przygotowany. „Ale na jutro Pan się przygotuje?" Zapytał. Odpowiedziałem twierdząco. Było to wielkie zobowiązanie wobec Dyrektora. Po lekcji zacząłem szukać książek. Pożyczyła mi maturzystka p. Maciejewska. Uczyłem się do późnej nocy. Nazajutrz dyr. Rutkowski zaczął pytać ode mnie. Odpowiadałem prawie cała lekcję. Następnego dnia to samo i tak prawie codziennie. Musiałem pracować, żeby dorównać poziomowi kolegów. Był to kurs 6-cio klasowy, ale przerabialiśmy z polskiego „Pana Tadeusza". W końcu listopada zażądano od nas przedłożenia świadectw szkolnych. Odpowiedziałem, że żadnych świadectw nie posiadam.

[60][ przypis 6 klasa: dziewiąty/dziesiąty rok edukacji szkolnej - dwa lata przed maturą ]

Wobec tego Ci koledzy, którzy nie złożyli świadectw z ukończenia 4 klas gimnazjum zmuszeni byli poddać się egzaminowi. Pytano nas na lekcjach w ciągu tygodnia. Zdawałem z polskiego, historii i matematyki. Egzamin mój wypadł dobrze. W miesiącu lutym 1921 zdawaliśmy egzaminy przejściowe z 5-ciu klas, a w końcu czerwca 1921 z 6-ciu klas. Po egzaminach otrzymałem małą maturę tj. świadectwo ukończenia 6-ciu klas
[6 klas gimnazjum - matura była po 8. klasie]. Stopnie miałem dobre. Po rozdaniu świadectw poszliśmy do wspólnej fotografii. Wtedy podeszła do mnie p. Karpińska, która nam wykładała geografię i prof. Karczyński matematyk - żebym się zapisał w przyszłym roku szkolnym na kursy maturalne, to po roku otrzymam maturę. Podziękowałem za opinię i radę, ale nie wierzyłem w taką możliwość. Muszę tu nadmienić, że na lekcjach geografii popisywałem się znajomością niejednokrotnie większą niż wymagano: np. potrafiłem wymienić miasta w Albanii: Pryzren, Ipek, Diakowa ze stolicą w Tiranie. Z mapy ślepej umiałem wskazać konturowości o czym wielu kolegów nie wiedziało. Podobnie z historii. Kiedy mówiłem o walkach Karola Wielkiego z Maurami opowiadałem o wodzu Franków Rolandzie i jego zwycięstwach w dolinie Ronsewal w Pirenejach, to p. profesor odpowiedział dosyć, dziękuję, dziękuję.
[61]
Profesor Karczewski też był zachwycony moimi odpowiedziami, bo ja jeden umiałem bezbłędnie udowodnić twierdzenie Ptolemeusza, Pitagorasa i.t.d.

 Ciąg dalszy

Almanzor
O mnie Almanzor

PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24 Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości. W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia". Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie. Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów. Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne." Janina Paradowska Ciężko być cynglem ... Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja." ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny." Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane" (-Stanisław Michalkiewicz) O  dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel. Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel. Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel. Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel. Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel. wg. Henryka Krzyżanowskiego Zapraszam do przeczytania moich notek: 1. - bliskich Powstaniu: ~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej ~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci ~ Czy ktoś jeszcze pamięta? ~ Nasza barykada Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności. * Blog z Przeszłości *Blog Longina Cz. 1 Wstęp.   *Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole   *Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce   *Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową   *Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka   *Blog Longina Cz. 6: Rok 1918   *Blog Longina Cz. 7: Rok 1920   *Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 9. W.S.H.   *Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca   *Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin   *Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki   *Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu   *Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra   *Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot   *Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar   *Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy   *Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski   *Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34   *Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina   *Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry   *Blog Longina Cz.21 - Hania *Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej 38. Okupacja 39. Rok 1940         1941         1942         1943 40. Powstanie Warszawskie 41. Ewakuacja 42. Milanówek 43. Obóz w Gawłowie 44. Powrót z obozu 45. Ucieczka Niemców 46. Powrót do Warszawy 47. Praca organizacyjna w Banku 48. Wrocław 49. Warszawa - praca w Banku 50. Więzienie 51. Powrót do domu 52. W poszukiwaniu pracy 53. C.Z.S.P.J.D. 54. Sp. „Plan” 55. Sp. W.S.P.U.TiR 56. Rok 1956 57. Spółdzielnia „Plan” NAPISZ DO MNIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości