Almanzor Almanzor
963
BLOG

O Agnieszce Radwańskiej, o Pałacu Kultury i o wygrywaniu...

Almanzor Almanzor Rozmaitości Obserwuj notkę 10

... Przez kilka dni przetaczała się u nas dys­kus­ja dla­cze­go Agnieszka Rad­wań­ska na Wimbledonie prze­gra­ła. Róż­ne przeczytać można było opinie, niektórzy nawet wyrokowali, że "przeg­ra­ła psy­chicz­nie".

Skojarzyły mi się z tą dyskusją nauki, jakie otrzymałem od poznanego w młodości Anglika. Uczył mnie on an­giel­skie­go, nota bene płaciłem za to pieniędzmi, które dostałem od Włodzimierza Reczka za skuteczne według niego uprawianie sportu:). Pan Ksawery Hyb (w Polsce nigdy nie podpisywał się "Xavier") kiedyś był oficerem na naszym transatlantyku "Batory" a na e­me­ry­tu­rze osiadł w ma­leń­kim ale gustownie urządzonym mieszkanku przy Hożej w Warszawie. Chociaż miał ro­dzo­ne­go brata w Michigan, USA - "wybrał Polskę". Po­wo­dzi­ło mu się, jak na polskie warunki, nieźle. Nie narzekał. Utrzymywał się z dawania indywidualnie i w grupach lekcji angielskiego, które prowadził doskonale i chyba skutecznie.

Poza an­gielskim pan Hyb nauczył mnie również an­giel­skie­go dys­tan­so­­wa­­nia się od sta­no­wis­ka gawiedzi.

Od pierwszej godziny nie wolno było mó­wić na jego lekcjach po polsku. Jako ze­ro w angielskim zło­ży­łem mu już na pierw­szej przerwie rezygnację, ale nie pozwolił mi odejść dając argument, że w Anglii małe dzie­ci nie używając języka polskiego potrafią na­u­czyć się an­giel­skie­go w dwa - trzy lata, więc i mnie nie powinno być z tym wiele trudniej.

Kiedy już jako tako o­pa­no­wa­liś­my podstawy języka, po okresie wykuwania scenek na pamięć, zmienił taktykę. Prowokował na lekcjach spory. Kiedyś spieraliśmy się o Pałac Kul­tury, w którym akurat braliśmy wtedy je­go lekcje. Na po­czą­t­ku tylko on jeden bronił tego bu­dyn­ku przed zgodnym atakiem nas wszy­st­kich - ale w końcu zasiał w nas wąt­pli­woś­ci. PKiN to budynek bardzo War­sza­­wie wte­dy potrzebny Stanowił rze­czywiste miejsce za­rów­no dla kul­tury jak i nauki. Działało w nim kilka zna­ko­mi­tych teatrów i kin, z wyróżniającym się poziomem re­per­tu­a­ro­wym kinem "Wie­dza" na czele. Był w nim pub­licz­nie dostępny piękny i dobrze utrzymany basen pływacki i Pałac Mło­dzie­ży dla pro­wa­dze­nia przez nią działalności technicznej i kul­turalnej. Czy ktoś jeszcze pamięta śpiewającą "Ga­wę­dę"? W Sali Kon­gre­s­o­wej wys­tę­po­wa­li najwięksi świa­towi aktorzy i zespoły. A na dodatek profesor Hyb zwrócił nam uwagę, że jest to jedyny z warszawskich bu­dyn­ków gdzie win­dy są sprawne a wszystkie drzwi i okna zamykają i otwierają się należycie. Rzeczywiście.

Kiedy niedawno przy zachodzącym słońcu robiłem tę fo­to­gra­fię podeszła do mnie starsza pani czymś handlująca na straganie obok. Powiedziała: "prawda że piękny"? Odpowiedziałem "tak" - odwracając głowę od pos­ta­wio­nych obok niego ar­chi­tek­to­nicz­nych szpetności, które udało mi się po­zos­tawić poza kadrem zdjęcia - tak jak to robią wszyscy graficy war­szaw­skich telewizji. Warto jeszcze dodać, że wiele szczegółów ar­chi­tek­to­nicz­nych tworzyli w projekcie PKiN Polacy a wielu polskich artystów je wy­ko­ny­wa­ło.

Podczas równie ostrej dyskusji na temat sportu profesor Hyb nas prze­ko­nał, że bardziej należy cenić opinię o sporcie człowieka, który raz w tygodniu wyjeżdża do lasu po­rzu­cać piłką lub pobiegać niż takiego co śledzi wszystkie światowe mecze przed telewizorem i na wyrywki zna wyniki. Żeby mówić i pisać o sporcie dobrze mieć własne doświadczenia. Cho­ciaż­by z meczów podwórkowych o wygranie z przeciwnikiem. Og­lą­da­nie sportu nawet na bardzo dużym ekranie, ze stadionowej widowni czy nawet jej loży ho­no­ro­wej, to za mało aby potrafić na temat sportu coś is­tot­ne­go po­wie­dzieć.

Kiedy w 1996 roku pierwszą kon­ku­ren­cję na Ig­rzys­kach w Atlancie wyg­ra­ła na­sza Renata Ma­uer jakiś dzien­ni­karz na kon­fe­ren­cji pra­so­wej zapytał Niem­kę Petrę Horn­eber, która prowadziła do ostatniego strza­łu "dlaczego pani przegrała" - ona odpowiedziała: "ja nie przeg­ra­łam - proszę pana - ja wyg­ra­łam srebrny o­lim­pij­ski medal. Jestem wicemistrzynią O­lim­pia­dy."
na fotografii od lewej: Petra Hornebr, Renata Mauer, Aleksandra Ivoseva (JUG) więcej.

Kropka. I to by było na tyle - jak mawiał klasyk.

www.youtube.com/watch

Film ze witryny pani Radwanskiej

 

Almanzor
O mnie Almanzor

PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24 Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości. W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia". Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie. Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów. Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne." Janina Paradowska Ciężko być cynglem ... Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja." ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny." Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane" (-Stanisław Michalkiewicz) O  dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel. Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel. Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel. Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel. Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel. wg. Henryka Krzyżanowskiego Zapraszam do przeczytania moich notek: 1. - bliskich Powstaniu: ~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej ~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci ~ Czy ktoś jeszcze pamięta? ~ Nasza barykada Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności. * Blog z Przeszłości *Blog Longina Cz. 1 Wstęp.   *Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole   *Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce   *Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową   *Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka   *Blog Longina Cz. 6: Rok 1918   *Blog Longina Cz. 7: Rok 1920   *Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 9. W.S.H.   *Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca   *Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin   *Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki   *Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu   *Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra   *Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot   *Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar   *Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy   *Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski   *Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34   *Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina   *Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry   *Blog Longina Cz.21 - Hania *Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej 38. Okupacja 39. Rok 1940         1941         1942         1943 40. Powstanie Warszawskie 41. Ewakuacja 42. Milanówek 43. Obóz w Gawłowie 44. Powrót z obozu 45. Ucieczka Niemców 46. Powrót do Warszawy 47. Praca organizacyjna w Banku 48. Wrocław 49. Warszawa - praca w Banku 50. Więzienie 51. Powrót do domu 52. W poszukiwaniu pracy 53. C.Z.S.P.J.D. 54. Sp. „Plan” 55. Sp. W.S.P.U.TiR 56. Rok 1956 57. Spółdzielnia „Plan” NAPISZ DO MNIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości