Almanzor Almanzor
3151
BLOG

Eurowizja 2014 - Cleo, manipulacje i Kiełbasa

Almanzor Almanzor Kultura Obserwuj notkę 39

Przyznam się z lekką nieśmiałością, że z zainteresowaniem obejrzałem tegoroczny koncert Eurowizji. Na pewno w tyle głowy zachęcił mnie do tego mój nabyty ostatnimi czasy nacjonalizm. Koncert półfinałowy, w którym seksowne i radosne Polki zakwalifikowały się do finału napawał mnie z jednej strony optymizmem ale z drugiej ostrożnością.

Głupie publikatory, tak jak przed jednym czy drugim Euro, jak przed występami piłkarzy ręcznych, nożnych czy siatkowych, kolejny raz nakręcały opinię poczciwie myślących Polaków zapowiadając tym razem wielki sukces. Reporterka którejś z telewizji głupio prowadząc rozmowę z Michałem Wiśniewskim (Ich Troje) zadała mu na dwie godziny PRZED rozpoczęciem koncertu pytanie jak ocenia wielki sukces polskiego zespołu po 20 latach niepowodzeń na Eurowizji. Pan Michał skromnie zwrócił uwagę na czym polega ocenianie w konkursie i przypomniał, że on kilka lat temu, po wykonaniu olbrzymiej pracy marketingowej uzyskał tam siódme miejsce co ocenia za wielki sukces.

Ja, jako widz - amator koncert obejrzałem z wielką przyjemnością. Trochę raził mnie jego jazgot, ale podobno teraz tak trzeba. Odnośnie występu przesympatycznych Polek, mam wrażenie, że bardzo jego efekt zepsuła scenografia. Tło i podłoga upstrzone biało - czerwonymi naklejkami wywołały znany z wojska efekt maskowania. Białoczerwone Polki na tym tle ginęły - a szkoda. Ja bym tę maselnicę, tarę i piersiastą obsługę nieco ukrył - bo odwracały uwagę od profesjonalnego wykonania Cleo. Wielu politpoprawnych niepotrzebnie to drażniło.

Teraz przejdę do clou programu. Cała ta Eurowizja to kolejne "europejskie" oszustwo. Podano oficjalnie, że głosy z poszczególnych państw miały być przydzielane w 50% przez głosujących widzów i w 50% przez profesjonalne krajowe jury.

Wystarczy spojrzeć na niektóre cyfry na czym polegał ten "europejski profesjonalizm" na dwóch najwięcej mówiących przykładach.

W Irlandii telewidzowie telefonicznie i SMSami dali Polkom I (pierwsze) miejsce. Irlandzkie "Jury" dało Polsce miejsce 25 czyli ostatnie.
ŚREDNIO Irladia dała nam miejsce 15, czyli zero.
http://www.eurovision.tv/page/results?event=1893&voter=IE
W Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej głosy telewidzów dały Polsce miejsce I (pierwsze). Fachowe jury brytyjskie dało nam miejsce 25. czyli ostatnie. Razem dostaliśmy od nich miejsce 11 czyli Zero.
http://www.eurovision.tv/page/results?event=1893&voter=GB

Rozumiem, że fachowiec mógł mieć do występu Polek zastrzeżenia, ale na pewno nie takie by umieścić nas niżej dziesiątego, a tym bardziej na najniższym miejscu. Nie uwierzę, że fachowość angielskich i irlandzkich jurystów mogła aż tak odbiegać od przeciętnej innych fachowców Europy. Nie widzę innego powodu ich zachowania niż nacisk organizatorów by "poprawić", zapewne przez mieszkających w Brytanii Polaków nakręcony, wynik głosowania przez danie oceny zerowej przez tamtejsze "jury"

Wspomnę jeszce o Kiełbasie. On był rzeczywiście dobry i na nagrodę zasłużył. Scenografia jego występu była doskonała, koncentrowała światłem uwagę na wykonawcy a efekty pozwalały slyszeć jego interpretację bardzo dobrego utworu. Strój, po pierwszym szoku, mnie nie raził. Nie takie wygłupy dla zwrócenie uwagi się robi. Ale śmiech i politowanie mną ogarnęły gdy usłyszałem, że szefowie naszego sprawozawcy telewizyjnego nie pozwolili mu uzywać niku "Kiełbasa" dla tego atrysty ale widocznie bardziej polskopolitoprawne "Wurst", chociaż sam  Kiełbasa i jego impresario prosili sprawozdawców aby jego nik tłumaczyć na języki narodowe. Telewizja polska zarozumiała w swojej małości, dla odgórnie sterowanej politpoprawności, autorskiej prośby Kiełbasy nie posłuchała.


 

.



 

 

Almanzor
O mnie Almanzor

PRZEGLĄDARKA BLOGU LONGINA W S24 Kolekcjonuję osiągnięcia geniuszy i ludzi dużego formatu a również osiągnięcia nibynauki, nibyprawa, nibyuczciwości. W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert, znany matematyk, powiedział z ironią: "Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: To jest mój punkt widzenia". Poznanie świata dobrze jest zacząć od poznania samego siebie. Chętnie czytam komentarze. Lubię spierać się z mającymi inne ode mnie zdanie. Jednak jeden z ostatnich komentarzy zdumiał mnie tym, jak jego autor daleki jest od zrozumienia tekstu pisanego po polsku. Szok miałem tak wielki, że zużyłem pół nocy dla przypomnienia swojego IQ. Namawiam czytelników do tego samego, a osoby z IQ poniżej 90 proszę aby darowały sobie czytanie moich tekstów. Dla komentowania zapraszam bardzo tych, co mają IQ powyżej 120. Tu kliknij jeżeli chcesz się sprawdzić! Cytat miesiąca czerwca "Przed długi czas o prezydenturze Lecha Kaczyńskiego nie można było powiedzieć nic krytycznego, bo od razu zachowanie takie traktowano jako niegodne." Janina Paradowska Ciężko być cynglem ... Cytat lipca "Dzisiaj okazuje się, że od Bronisława Komorowskiego trochę lepsza była demokracja." ezekiel Cytat sierpnia "Nie doceniałam dziś tej drzemiącej siły, która w czasach stanu wojennego kazała mieszkańcom Warszawy codziennie układać krzyż z kwiatów przy kościele św. Anny." Janina Jankowska Cytat listopada "gdyby wybory mogły naprawdę cokolwiek zmienić, to już dawno byłyby zakazane" (-Stanisław Michalkiewicz) O  dznaczenie mojej Mamy, siostry Stanisława Sadkowskiego (+KW) poległego 22 sierpnia 1944 w ataku ze Starego Miasta na Dworzec Gdański. Prezydent poszedł na Wawel Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem, Salonowcy - skończcie tę wrzawę! O czas smutnej zadumy proszę, gdy Prezydent poszedł na Wawel. Kogo powiódł w żałobnej gali? Jakieś cienie, mundury krwawe, ci w Katyniu z dołów powstali, z Prezydentem poszli na Wawel. Poszli wolno, lecz równym krokiem, bo im marsza rozbrzmiewało grave. Niezbadanym Boga wyrokiem z Prezydentem zaszli na Wawel. Gdy próg przeszli królewskich pokoi, krótki apel – czas z misji zdać sprawę, potem spać – pierwsza noc już wśród swoich z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel. Ciiiiiicho! śpią …Ale może obudzi ich los w nas to, co czyste i prawe? Niech pojedna – i partie i ludzi, dzień, gdy oni dotarli na Wawel. wg. Henryka Krzyżanowskiego Zapraszam do przeczytania moich notek: 1. - bliskich Powstaniu: ~ Pamiątka Powstania na Górczewskiej ~ Najdroższym Weronikom Matce i Siostrze ku wiecznej pamięci ~ Czy ktoś jeszcze pamięta? ~ Nasza barykada Gdy kiedykolwiek zauważysz, że jesteś po stronie większości - powstrzymaj się i dobrze nad sobą zastanów! - Mark Twain „ ... tylko człowiek wolny ma czas by bloga prowadzić” -Grzegorz P. Świderski Do ników klikam per 'Ty', oczekuję wzajemności. * Blog z Przeszłości *Blog Longina Cz. 1 Wstęp.   *Blog Longina Cz. 2: Pobyt w szkole   *Blog Longina Cz. 3: Przerwa w nauce   *Blog Longina Cz. 4: Przed I wojną światową   *Blog Longina Cz. 5: Wybuch wojny, front, okupacja niemiecka   *Blog Longina Cz. 6: Rok 1918   *Blog Longina Cz. 7: Rok 1920   *Blog Longina Cz. 8. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 8a. Kursy dokształcające dla wojskowych   *Blog Longina Cz. 9. W.S.H.   *Blog Longina Cz.10. Absolutorium i praca   *Blog Longina Cz.11: Blog z przeszłości. Longin   *Blog Longina Cz.12 - 1933: Morzem po słońce Afryki   *Blog Longina Cz.13 - 1933: Casablanka, Marakesz, Góry Atlasu   *Blog Longina Cz.14 - 1933: Hiszpania - Malaga, Granada, Alhambra   *Blog Longina Cz.15 - 1933: Sewilla - Byki i Don Kiszot   *Blog Longina Cz.16 - 1933: Sewilla, Cadiz, Al Casar   *Blog Longina Cz.17 - 1933: Sztorm z Zatoce Biskajskiej, Znaczy   *Blog Longina Cz.18 - 1933: Belgia, Bal kapitanski   *Blog Longina Cz.19 - Jastarnia / Jurata '34   *Blog z przeszłości dopisane - Dowborczyk i Rodzina   *Blog Longina Cz.20 - morze, Austria, Jugosławia, Węgry   *Blog Longina Cz.21 - Hania *Blog Longina cz.22 - Przerwane wspomnienie Planowane do napisania 37. Wybuch II wojny światowej 38. Okupacja 39. Rok 1940         1941         1942         1943 40. Powstanie Warszawskie 41. Ewakuacja 42. Milanówek 43. Obóz w Gawłowie 44. Powrót z obozu 45. Ucieczka Niemców 46. Powrót do Warszawy 47. Praca organizacyjna w Banku 48. Wrocław 49. Warszawa - praca w Banku 50. Więzienie 51. Powrót do domu 52. W poszukiwaniu pracy 53. C.Z.S.P.J.D. 54. Sp. „Plan” 55. Sp. W.S.P.U.TiR 56. Rok 1956 57. Spółdzielnia „Plan” NAPISZ DO MNIE

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura