W poprzedniej notce Dlaczego-Ziemia-zwiększyła-obroty zwrócono uwagę na wielką siłę uprzedzeń w nauce. Jak niegdyś większość sądziła, że Ziemia jest płaska, bo widział to przecież każdy - tak i obecnie panuje wiele stereotypów naukowych w sprawach uważanych przez gros naukowców za oczywiste. Obecnie utrwalił się wśród ludzi pogląd że Ziemia obraca się coraz wolniej. Piszący te słowa uważa tę teorię nie tylko za nieuzasadnioną ale za błędną.
Od starożytności jakieś fatum ciąży nad poglądami na obracanie się Ziemi. Od ponad czterdziestu lat każdy obrót Ziemi mierzony jest z dużą precyzją (błąd szacowany jest na pół milisekundy kątowej). Na poniżej umieszczonym rysunku oznaczono ponad piętnaście tysięcy punktów pomiarowych ilustrujących czas kolejnych obrotów Ziemi. Łatwo spostrzec, że pomimo wahań z różnymi częstościami, średni czas obrotu Ziemi dokoła swej osi przez ubiegłe 42 lata zmniejszył się o około 2 milisekundy.
Ergo: Ziemia obecnie obraca się szybciej niż przed półwiekiem. Nikt, jak dotychczas, nie wyjaśnił przyczyn tego zjawiska. Przeciwnie. Wiedząc że w latach sześćdziesiątych średni czas obrotu Ziemi był dłuższy niż w połowie XIX wieku o około 3 milisekundy wysnuto wówczas wniosek, że Ziemia konsekwentnie zmniejsza prędkość swoich obrotów w tempie 30 mikrosekund rocznie. Wytłumaczono to hamowaniem ruchu obrotowego Ziemi przez pracę tarcia pływów oceanicznych biorących się z oddziaływania grawitacyjnego Księżyca i (nieco mniejszego w skutkach) oddziaływania Słońca. Mało kto zwraca uwagę że obiegające Ziemię pływy oceaniczne nie są jakimś wokółziemskim hamującym Ziemię prądem morskim ale falą stojącą nie wywołującą istotnego tarcia wody o dno oceanów. Przypływy wywołują pracę od uderzania fal o wybrzeże ale siły tych uderzeń skierowane we wszystkich kierunkach. Wydaje się że bardziej istotnie na hamowanie obrotów Ziemi są pływy olbrzymich mas lawy pod skorupą Ziemi.
Znający prawa fizyki zauważyli, że dla zachowania momentu pędu (krętu) układu Ziemia-Księżyc w przypadku zwalniania prędkości obrotowej Ziemi, Księżyc musi być wynoszony na coraz wyższą (a więc wolniejszą) orbitę. W oparciu o tę teorię od nowa przeliczono terminy obserwowanych w starożytności zaćmień Słońca i Księżyca zmieniając dla potrzeby tej teorii daty zdarzeń historycznych związanych z tymi zaćmieniami. A tu widać że cała ta robota na nic.
Kardiolog, patrząc na kardiogram, odnajduje w nim zawarte informacje o stanie układu krążenia pacjenta. Może z rozkładu punktów na tym wykresie da się znaleźć informacje o Ziemi i o oddziaływaniu na nią Układu co nas otacza?
Rzesze naukowców twierdzą, że Ziemia musi spowalniać swoje obroty, bo przecież grawitacja Księżyca musi ją hamować. Z pomiarów wynika jednak, że jednak przyspiesza. Kie licho? Paradoks jakiś czy może przez 40 lat przestały działać opisane i nauczane w szkołach prawa przyrody? Jeden z komentatorów mojej poprzedniej notki zarzuca mi, że wyniki 42 lat, to za mało aby wyciągać kosmogoniczne wnioski. A czy można było wysnuwać teorię spowalniania ruchu obrotowego Ziemi znając tylko praktycznie dwa pomiary: jeden średnią z lat sześćdziesiątych XX wieku i drugi o sto lat wcześniejszy, oparty o średniej prędkości obrotowej Ziemi w czasie kilkudziesięciu lat środka XIX wieku? Nawet podano wtedy wartość liczbową, że tempo spowalniania obrotu Ziemi wynosi 30mikrosekund rocznie!
Silne przesłanki ma podejrzenie, że jedną z przyczyn zmian prędkości obrotowej Ziemi, analogicznie do wpływu na amplitudę przypływów morskich, jest grawitacyjne oddziaływanie Księżyca i Słońca. Poniższy wykres przedstawia rozciągnięty w czasie wykres wahań prędkości obrotowej Ziemi w relacji do terminów pełni i nowiów Księżyca (kiedy pływy morskie są największe) .
Ten sam wykres rozciągnięty w osi czasu od 1972 do 2015
English
Na pierwszy rzut oka wykres zdaje się potwierdzać koincydencję hamowań Ziemi z terminami nowiów i pełń Księżyca. . Jednak uważniejsze oglądnięcie poniżej umieszczonego wykresu zmian prędkości na tle terminów nowiów i pełń księżycowych wskazuje, że wahania prędkości obrotowej Ziemi są nieco częstsze. Czyżby to były dudnienia od nakładania się zjawisk o innej częstości? Próbowałem ocenić częstości zmian prędkości z częstością występowania perygeów i apogeów Księżyca. Też nie ma pełnej koincydencji. Pytania mnożą się jak króliki co zauważył jeden z komentatorów. Wiadomo co obroty Ziemi hamuje, ale co je przyspiesza? Które działanie przeważa?
Odpowiedź na te pytania jest bardzo istotna. Są one równoważne kwestii czy nasz Układ Słoneczny jest stabilny czy może grozi mu destabilizacja?
English
Zobacz jeszcze
sroda-1-lipca-2015 01-59-60-sekunda-przestepna