Kilka godzin temu The Gaurdian oznajmił:
Cameron: Russian plane crash 'more likely than not' caused by a bomb
David Cameron has warned it could “take some time” to start flying UK tourists back from Sharm el-Sheikh, PA reports.
The prime minister said but it is vital to ensure their safety after it became clear the
Russian jet crash was “more likely than not” caused by a bomb.
To znaczy premier Zjednoczonego Królestwa uważa iż hipoteza, że katastrofę rosyjskiego airbusa A321 nad Synajem spowodowała bomba umieszczona w bagażniku samolotu jest bardziej prawdopodobna niż jakakolwiek inna.
12 godzin po tej katastrofie, na podstawie opublikowanego przez Flightradar profilu wysokości i prędkości, znając zakres dokładności oceny Flightradar, przedstawiłem na Salonie hipotezę bomby włożonej do bagażnika i zdetonowanej zapalnikiem ciśnieniowym, jako jedyną prawdopodobną w tych okolicznościach. Również pod notką zainicjowaną przez Admina S24 wypowiadałem się na ten temat.
Cieszę się, że rozsądny premier Cameron przyznał mi rację, chociaż większość komentatorów w S24 nie dawała mi wiary.
Wstrzymywanie lotów nad Synajem w tej sytuacji jest mało potrzebne.
Skuteczną obroną przed powtórzeniem takiego ataku jakiego dokonał ISIS na Rosję będzie obstawienie wszystkich portów lotniczych z których odlatują rosyjscy turyści patrolami ich żołnierzy, którzy będą mieli baczenie na wkładany bagaż. Warto naśladować skutecznych Niemców, którzy w latach osiemdziesiątych, podczas nasilenia u nich ataków terrorystycznych wprowadzili zasadę, że wszystkie bagaże były układane pod samolotem a następnie każdy pasażer wskazywał swój bagaż, który był wstawiany do bagażnika rownocześnie kiedy jego właściciel wchodził do samolotu. Aby zabezpieczyć się od samobójców należałoby jeszcze bagaże sprawdzać czujnikami trotylu, które posiada nawet nasza prokuratura wojskowa.